Ja nie uwierzę
Ja nie uwierzę
Stłumiony ból
szepcze nieśmiało do ucha -
tylko mi nie mów, że szkoda
ci łez, że to co było nieważne.
Czas przeszły - niezatapialnym jest.
Ukryte epizody
zwielokratniają objętość
na dźwięk Beaty z Albatrosa.
Obozowe tango przypomniało
wtuloną smukłą dziewczynę,
blask księżyca ukazał
jej rozmarzony wzrok.
Zapomniane twarze
ukradkowo posyłają uśmiechy
z przeszłości. Nieme usta nucą
o poziomkach zbieranych do koszyka,
o małym księciu zakochanym w róży.
Gdzieś w oddali słychać szum
odlatujących kormoranów.
Teraźniejszość zamazuje
dawne ideały, kreśląc
niezmywalne znaki czarnym tuszem.
Odwaga kupowana na gramy
i radości wciągane nosem
zbierają swoje żniwa.
Szarmanckość zeszła
do podziemia.
Pocałunek w rękę zagraża
wybuchem epidemii - przecież
przyjemniejsze miejsca reklamują
nocne kanały telewizyjne.
Tylko mi nie mów,
że szkoda ci łez.
W to - nigdy nie uwierzę.
czarnulka1953
13. 08. 2012
Komentarze (6)
Smutny wiersz,smutne wspomnienia,ale
ciekawy.Pozdrawiam:)
smutne wspomnienia - w życiu są też iradosne chwile
oby ich było więcej;-)
pozdrawiam:)
Życie pokazuje nam różne oblicza. Najważniejsze aby
było więcej tego dobrego. Ciekawy wiersz. Pozdrawiam:)
zadumałam się nad Twoim wierszem... ciekawy i
wielowymiarowy
Znów wspomnienia Czarnulko, tak bliskie, a
wspomnienia...
Podoba mi się przeciwstawienie tego, co sprawiało
radość nam, temu, co dzisiaj bywa istotą życia.
Pozdrawiam.
I ja nie uwierzę:)Bardzo mi się podoba Twój
wiersz czarnulko+++