Ja. Wcale nie taka zła.
Taka jest już moja natura,
że zanim powiem, napisze, obraże,
zanim potworów przybiorę twarze
zanim zniszczę opluje i zdepczę..
nie pomyśle. a i wyśmieję jeszcze.
zanim pokocham, zapomnę i rzucę.
zanim komuś żałobną melodie zanucę.
zanim zbyt pewna siebie do czegoś ludzi
zmuszę
zanim skrzydła zrzucę, na pomoc nie
ruszę
myśl i rozsądek mi obce- a potem lody
obcych serc kruszyć muszę.
zanim mi skrzydła anielskie wyrosną.
zanim każę komus myśleć, że zima stała się
wiosną.
zanim uśmiech skieruję do świata.
zanim przytulę, podaruję kwiata..
nie zauważę, że Ona nie warta, że zwykła
szmata.
lecz miłości do świata powstrzymac nie
potrafie.
i tylko pokochac mnie taką zostaje.
bo moge pocieszać ludzi lub niszczyć.
może fałszywa wam się wydaje.
ale mam też dobrą cechę-chętnie miłość do
świata rozdaje.
nigdy nie zniszczę przyjaciela. nigdy miłości zagrożenia nie stwarzam. ale uważam. bo tragiczna pomyłka często mnie swym złym okiem przeraża.
Komentarze (1)
Jasne, ze nie zła.. Wspaniała