Ja Widziana Oczami Mojej Mamy
Te Słowa,Tylko Nie Wierszowane Padły Z Ust Mojej Mamy... Były Dla Mnie Prawie Całkowitą Nowością... Nieznaną Dotąd Prawdą... ************************
Dziś Się Wreszcie Dowiedziałam
Że Ja Jestem Anemiczna
Jeszcze Trochę I Się Dowiem
Że Jestem Całkiem Psychiczna
Nie Mam Też Własnego Zdania
I Jak Marionetka Jestem
Ten Mnie Wita,Ten Wygania
Ten Steruje Moim Gestem
Mój Styl Bycia Zastopował
Na Poziomie 4 Klasy
Tylko Że Go Jakoś Chowam
Pod Zasłoną Makijarzy
Dobrze Wiedzieć Coś O Sobie
Więc Dziękuje Za To "Zdanie"
Bardzo Bliskiej Mi Osobie
A Dokładniej Mojej...Mamie...
***************************** Hmm...Pierwszy Raz Usłyszałam,Że Jestem Anemiczna i Nie Mam Własnego Zdania... Bo Stwierdzenia, Że Jestem Dziecinna, Nadpobudliwa I Mało Delikatna Jak Na Dziewczynę Słyszałam Już Nie Raz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.