JAk co roku...
MILCZENIE...
Kilka zbędnych słów,
Nie otulona śniegiem noc.
Marzenia w ogniskach spalone
i....,
Czyjeś ciepłe splatane dłonie,
Dające poczucie nie samotności...
Właśnie odchodzi wakacji czar.
Ogniska gasną...,
Tli się jednak żar.
Tych nocy i tych marzeń...,
Ciepłych dłoni, niemych słów.
Tych przeżytych wcześniej wrażeń.
CÓŻ...,
DO ZOBACZENIA ZNÓW...
autor
zenek
Dodano: 2008-08-25 14:45:05
Ten wiersz przeczytano 490 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
zawsze jest szkoda chwil które odchodzą...chciałoby
się je zatrzymać i nie puszczać....mi jest szkoda
każdych wakacji...lecz...
,,DO ZOBACZENIA ZNÓW...'' cyt.aut.