Jak cudownie
Jak cudownie jest
w błękitnych falach zanurzać ciało
Jak cudownie na piasku wygrzewać się
śmiało
Lato i jego uroki
nadeszło jak zawsze przy wielkim upale
Och jak kocham te gorące chwile
Miłosne uniesienia
Wakacyjna miłość
Tylko latem może się zdarzyć
że powiemy 'kocham' w miłosnym szale
I gdy w porcie nadchodzi wieczorny czas
Chłodny, niekoniecznie niemiły
Okrywam ciało ciepłym szalem
i myślę jak będzie dalej
Kiedy z morza wynurzy się kula ognista
Blaskiem pokryje przybrzeżne lica
I jak to będzie wtedy gdy w cieple, w
słońcu
Balsamem nasmarujesz spieczone serce
Bo nie raz już się oparzyłam
Przy tobie się w cieple miłości
rozpływam
I jak to będzie?
Czy tak zostanie?
Czy z jesienią tylko gorycz zostanie?
Na razie cieszmy się pięknem lata
Zapachem i bryzą w które bogata
Pora roku, ta najszczęśliwsza
Aj, zostań!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.