Jak fale oceanu rozgniewane,
Wiersze dla mojej żony Kasieńki
Tobie kwiaty moja pałeczko .....Kasieńko
Każdy jej ruch wzbudza fale wdzięków
Każdy jej gest to kaskada brzmień
Każdy jej be ruch - ciszą grzmi
A gdy w harmonii ruchów
- tych kolistych jak słońca znak
- tych łagodnych wiatrem pchanym
- tych wznoszonych ku nieba skronie
Nutki w pąki kwiatów się przeobrażają
Akordy jak żołnierze musztrę wykonują
Muzyka ta z cicha , w piękno brzmień
przetacza
jak fale oceanu rozgniewane, raz for te,
raz piano
Muzyka raz cichnie , raz jerychońskie
wydaje dźwięki
To cieszy serce – lub bólem przenika
To do wspomnień tych najpiękniejszych
ucieka
Muzyka płynie w czasie i przestrzeni
Tworzą kłęby , które toczą się w
przestworzach
Toczy się , toczy to piękno obok nas
To czar pałeczki, tej małej , skromnej
Jak w pięknym sadzie w ciszy mija czas
W ręku muzyka – gigantem jest
W ręku muzyka – to kwiatów naręcze
Muzyka płynie w ciszy akordów
Ostatni klawisz dotknięty muzą
Ciszą zastyga -
tylko w uszach jej dźwięk słychać
- A to jeszcze kłócą się klawisze
O niedośpiewaną chęć:
I trącając się z cicha,
Po ośm -- po pięć --
Pałeczka mała jak Ty sama jak,
batuta wyrzeźbiona peryklejskim dłutem
Czynisz mi muzykę z wieczora i rana
Tyś mą pałeczką każdego dnia
Budzisz muzyką, w moich pięknie grasz
snach
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (3)
Witaj Przyjacielu
Bolesławie dawno Ciebie nie czytałem
miłość....i...smutek
pozdrawiam w sobotnie popołudnie
b.smutny serdeczności
Ślicznie, widać, że z serca napisane.