Jak Feniks
Niczym niemowlę
słabo raczkuję
po bolesnym upadku
chwytając się mebli
głowę do góry podnoszę.
Padając wielokrotnie
klęskę ponoszę,
jednak potem
chwytam mocno
kiedyś kilometry schodzę!
W odpowiedniej chwili
dłoń pomocną znajduję
teraz będzie lepiej
przy Twoim boku
zwycięstwo odniosę.
autor
BANITA
Dodano: 2011-10-23 20:25:23
Ten wiersz przeczytano 386 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Miejmy nadzieję...
A moim zdaniem Twoim tekstom brakuję (normalnych
ocen)Opisujesz przeżycia ,doznania - naturalnie i w
wysublimowany sposób.Pozdrawiam
Moim zdaniem w tym miejscu czegoś brakuje:
"jednak potem
chwytam mocno
kiedyś kilometry schodzę!"
Albo po "mocno" dać kropkę i "kiedyś" z dużej
litery, albo jak niżej:
"jednak potem
chwytam mocno;
kiedyś kilometry schodzę!"