Jak ja mam teraz zyc...
Twoja milosc byla klamstwem
Powiedz jak ja mam teraz zyc..
No odpowiedz..
Jak mam radzic sobie z codziennoscia kiedy
ty tak ranisz..
Kiedy codziennie wbijasz mi noz prosto w
serce..
Kiedy widze cie z innymi panienkami a ty
szyderczo sie smiejesz..
Kiedy prosze zebys wrócił a ty mowisz ze
bezemnie jest ci lepiej..
Kiedy przechodze obok ciebie a ty nie mnie
nawet nie zauwazasz..
Powiedz po co to wszystko bylo..
Te twoje obietnice , milosne wyznania,
plany snute na przyszlosc...
Nie rozumiem jak w jednej chwili przestalo
ci na mnie zalezec..
Przeciez przez tak dlugi czas bylismy ze
soba..
Nie widziales nikogo poza moja osoba..
Wiec Czekam na dzien kiedy w koncu sie
obudzisz i to jedno magiczne slowo
wypowiesz..- Przepraszam
zanim zrozumiesz...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.