Jak kartka papieru...
na początku biała
niewinna i czysta
potem kredkami pomazana
dziecięcymi bazgrołami
zanim staną się literami
pojawią się kleksy z atramentu
niczym dojrzałe plamy na honorze
pierwsze daty i skreślenia
jakieś wykazy tabele i lista
pierwszy wiersz który ułożę
znów słupki cyfr
do bilansu i momentu
końcowego podliczenia
lub wyniku równego zeru
albo do granic absolutu
do tego jakiś szkic i rysunek rzutu
tajny plan ucieczki z uwięzienia duszy
tylko godzina za godziną mija wartka
nasze życie jest jak ta papieru kartka
warta miliony albo w cenie
złamanego pół grosza
dopóki coś jej nie zgniecie
i wrzuci do kosza
Komentarze (14)
Życie jest kartką papieru- początek jest.
POdoba mi się.
ciekawy, fajnie się czyta
pozdrawiam :)
Z chwilą narodzin nasza kartka życia szybko się
zapenis, aż do ostatniego podpisu...pozdrawiam
serdecznie
Tak to z kartkami bywa
doskonała puenta
Trafia do mnie tekst tego wiersza,
nawet bardzo. Metafora z "kartką
papieru" w tle, niezwykle udana
i trafna.
Miłego dnia:}
pozwolę sobie za Ona56 Pozdrawiam serdecznie:))
/nasze życie jest jak t(a) kartk(a) papieru
wart(a) miliony albo złamanego pół grosza
dopóki coś jej nie zgniecie
i... wrzuci do kosza/
Znakomita puenta, Macku:)
Maćku, puenta znakomita:)
nie chcę Aniu nikomu niczego sugerować
może dla kogoś to porównanie byłoby za mocne
stąd to ,, jak ,,
o tak. serdeczności Maćku
"nasze życie jest jak tą papieru kartką"- bez "jak".
dobre porównanie, całe życie jest takim zapisem na
kartce
"nasze życie jest jak tą papieru kartką"- bez "jak".
dobre porównanie, całe życie jest takim zapisem na
kartce
A jeśli nawet zostanie wyciągnięta, to już tak nie
będzie wyglądać jak przedtem.
Tabula rasa- tacy się rodzimy.
Pozdrawiam.