Jak mam ciebie ująć
W filiżance kawy mała kropla dziegciu.
Samotność przysiadła obok mnie nad
ranem.
Tylko gołąb - kamrat - z cykadami wespół
ucinają dumkę. Czy to aby dla mnie?
Niebo zaróżowił koralowy skrawek.
Pierzastym obłokom przypudrował nosy.
Myśli mi pobiegły znowu gdzieś w
nieznane.
Może tu na ziemi miały czegoś dosyć...
Berberys tak pięknie ocieka purpurą.
Pomiędzy się wplata malinowa słodycz.
Życie - nie wiem jakby można ciebie
ująć,
abyś mi na potem było jeszcze miodnym.
Komentarze (21)
Witaj,
miło zaczynać dzień od czytania takich wierszy...
Proste, jasne wersy i ten nastrój...
Radość, refleksje i...
Samo życie, ale jakże kochane.
Miłego, bogatego w radości tygodnia.
Serdecznie pozdrawiam.
podziwiam pozdrawiam
Refleksyjnie, jednak sama słodycz też się przeje...
Ja też bardzo lubię czytać Twoje wiersze, Magdo :)
Pozdrawiam :)
Wiersz podoba mi się baaaardzo! kocham je czytać.
Nastrojowo z rana, a to dar od Pana.