Jak mam pozeganć Ciebie...
bez słów dla Ciebie
Gubię się
w czarnych korytarzach swoich myśli.
A one krążą wokół Ciebie jedynego
ale już dalekiego o całe morze łez.
Juz nie ma szans,
by spotakały się nasza lądy,
a dłonie chwyciły wzajemnie
i oczy blaskiem się okryły.
Dwa lądy, jeden mój, drugi jest twój
a między nimi mostów juz nie ma,
jest przepaść,
której nie dane nam pokonać.
...ale jak mam pożeganć Ciebie
mój kochany...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.