Jak mogłabym odejść?
Bo czasami każdemu jest źle... Ale przyjaciele są po to by pocieszyć... Dziękuję ;*
Są w życiu takie chwile,
kiedy czuję,
że wszystkiego żałuję,
że popełniam same błędy,
że nie mam po co istnieć,
ale ja zawsze gdy jestem na dnie,
wstaję,
podnoszę się,
walczę ze złem,
które otacza mnie,
bo kocham cię życie...
I tak Cię zostawić nie mogę.
Serce mnie tu trzyma,
miłością otacza.
Jak mogłabym odejść?
I zostawić rodzinę.
Jak mogłabym odejść?
I zostawić przyjaciół.
Najcenniejszy skarb.
I Ciebie.
Bo to Ty pomagasz mi czuć,
w tym nieczułym świecie.
Cała wasza Armia Czarnószków,
Pomaga mi żyć,
chociażby na złość innym.
Z dedykacją dla: Piotrka, Pawła, Ani, Asi, Agi, Eweliny, Pauliny H, Oli, Wioli, Reni, bo bez was świat niemiałby sensu ;*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.