Jak w powieści
W tak upalne dni dla ochłody zapraszam na ...kulig ;)
Gdyby Pan Sienkiewicz
żył dzisiaj wśród nas
nasza wspólna droga
wiodłaby przez las
Byłabym Oleńką
ty moim Kmicicem
pędzilibyśmy teraz
saniami przez życie
Spod kopyt końskich
leciałyby skry
dzwonki by brzęczały
płonęły pochodnie
a my w tych saniach
zakochani w sobie
Wtuleni w siebie
bo mróz i wiatr
ty z błyskiem w oku
z szabelką przy boku
ja z płowym warkoczem
i rumianym licem
Ach....
gdybym była Oleńką
a ty moim Kmicicem...
grudzień 2008
Komentarze (26)
/wiodłaby/ chyba tak powinno być
Fajnie tak pomarzyć ;)
Pozdrawiam :)
Podoba mi się w treści i formie. Miłego wieczoru:)
Pomarzyć dobra rzecz. Zawsze można być współczesną
Oleńką :)Trudniej o kulig w takie upały, ale od czego
jest wyobraźnia :)
Bardzo podoba mi się wiersz i klimat :)
Pozdrawiam serdecznie :)
bardzo ładnie - pomarzyć dobra rzecz o chłodzie w
ten upał...nad morzem nie jest tak źle chłodna bryza z
nad wody i OK :-)
pozdrawiam
ach jak pięknie
pozdrawiam serdecznie
Ach gdybym
zrobiło mi się chłodniej od tego śniegu, kuligu
dzięki :)
pozdrawiam:)
od razu chłodniej od śniegu- co ta sugestia robi z
człowiekiem...
Pięknie, Renato! Jakbym oglądała film... Miłego
weekendu :) B.G.
Ładnie.
A o spadku temperatury (atmosferycznej) dobrze
przynajmniej pomyśleć ;)
Ale marzenia... fajne.
Pozdrawiam serdecznie :)
(dziękuję za piękny rymowany komentarz pod moim
wierszem. Ukłony)
Fajny, choć po przeczytaniu temperatura nie spadła
nawet o pół stopnia... :)