Jak sobie pościelesz
/życie to ciągła wędrówka po nowy dzień/
Rozwijasz się tak jak z pąka kwiat
ukryty dotąd gdzieś w niebycie
a kiedy wreszcie ujrzysz świat
zaczynasz budować swe życie
na świecie dobra tyle co i zła
trzeba umieć w siebie uwierzyć
są także drogi zła i dobra ta
którą ty człowieku wybierzesz
tak wędrujesz przez swoje życie
raz masz pod górę czasem z góry
chcesz się zmieścić w życia "limicie"
nie dostaniesz go po raz wtóry
wreszcie masz miłość dom rodzinę
pierś radość i duma rozpiera
wybrałeś sobie dobrą godzinę
nic więcej nie pragniesz już teraz
taka prawda to i życia treść
a ja w nią bardzo mocno wierzę
to co masz darem od życia jest
tylko ze sobą nie zabierzesz.
Komentarze (16)
Witaj. Podoba mi sie Twój wiersz jak i wszystkie inne,
które piszesz. Nie komentuje bo nie posiadam takich
umiejętności ale zawsze z przyjemnością zaglądam.
Pozdrowionka.