jak to powiedzieć??
------------------------------------------------
Jednym spojrzeniem obnażasz mą duszę..
Oka mgnieniem sprawiasz, że się kruszę..
Uśmiechem napełniasz me zimne ciało..
Dotykiem dłoni sprawiłaś, że się
rozgrzało..
Ruchem wargi burzysz pożądku szuflady w mym
ciele..
Mówie Ci po imieniu, lecz w głębi umysłu
szepcze-aniele..
Zamieram w bezruchu gdy patrzę na
Ciebie..
Twe oczy są niczym iskry na ciemnym
niebie..
Być może nie będziemy nigdy razem..
Może nie poczuję nigdy ciepła Twych
ust..
Możliwe że nie poczujesz nigdy tego co
ja..
Zapewne już zawsze zostaniesz w mych
snach..
I wina będzie chyba po mojej stronie..
Że nie potrafię Cię złapać za gładkie
dłonie..
Że nie powiem co czuje bo usta zmrożone
lękiem..
Ja zamroczony urokiem Twoim i bezgranicznym
wdziękiem..
Zacięte słowa między zębami boją się
wyjść..
W głowie chcą zostać i tam głupio
zgnić..
Odwagi szujają głęboko w serduchu..
LECZ TAM JEJ NIE MA
Zabrałaś ją Ty i położylaś na brzuchu..
W postaci skurczu w żołądku siedzi..
Może kiedyś ożyje i usta odwiedzi..
Tymczasem ja żyć będe niczego sobie..
I marzyć po cichu tylko o Tobie..
A może się myle i to wszystko
nieprawda..
Czas pewnie pokaże swe karty...
...i "w życie" zagra...
Chciałbym być pewien wszystkich Twych
myśli..
Chciałbym móc to wszystko sobie
uściślić..
Powiedz mi dnia któregoś jak ma to wszystko
wyglądać..
Ja...chce WIECZNIE w TWE oczy spoglądać..
------------------------------------------------
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.