Jak wieść niesie
Pośród zgiełku wieść się niesie,
niebywała wręcz nowina,
że w najbliższym już okresie,
czas na miłość się zaczyna.
Zakrzykniecie wszyscy chórem,
że wymyślam niestworzone,
powtarzając wielką bzdurę,
to co dawno już wiadome.
Ja nie kłamię, prawdę głoszę,
oczywistą, żebym skonał.
I o wysłuchanie proszę,
wieści która nie szalona.
Miłość była jakże inna,
samolubna w swej postaci.
Niedojrzała i dziecinna,
co miast szukać wiele traci..
Zapatrzona w własną dumę,
ignorancji dziwnym tworem.
Bo nie liczy się z rozumem,
i miłości jest pozorem.
Ja o innej mówię woli,
która będzie zaprzeczeniem.
I zrozumieć nam pozwoli,
jaką wartość ma natchnienie.
Dar w prostocie swej wspaniały,
wymyślony przed wiekami.
Namiętnością doskonały,
której nie ma teraz z nami.
O miłości co nadchodzi,
głoszę wam ową nowinę.
Czas obudzić się narodzie,
zrzucić z siebie grzechu winę.
Podjąć prawdę jak wieść niesie,
i radować się z lubością.
Bo w najbliższym już okresie,
połączymy się z miłością.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.