Jak zechcesz Panie
Pan zapala nam świeczkę kiedy się rodzimy, gasi ją gdy odchodzimy.
Zapalasz
małe światełko
co rok jaśniej
płonie
jak gwiazda
w noc ciemną
na nieboskłonie
blednie
gdy poranek
piękny wstaje
gaśnie
kiedy zechcesz
Panie
autor
graynano
Dodano: 2014-10-23 23:31:09
Ten wiersz przeczytano 815 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
To prawda, ale nie wszystkim świeci się ona do końca.
Życzę spokojnej nocy :)
Masz rację Grażynko to On o nas decyduje.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nasze życie w rękach Stwórcy...
Pozdrawiam :)