Jakem jechał poprzez las
Jakem jechał poprzez las,
Napotkałem sarnę.
Stała sobie koło traw
To zwierzę niezdarne
Stało i parzyła na…
Na co? Kto mi powie?
Nie wiem czy to szum tych traw
Ale coś mi szumi w głowie
Może ta wczorajsza noc
Może wina, wina
Może to nie sarna jest
Ale cud dziewczyna
Jakem jechał poprzez las,
Napotkałem sarnę
Stoi sobie pośród traw
w puchu takie marne
Nagle dzikie zwierze to
Muczeć mi zaczyna
I na pewno wiem ze to
Wina tego wina
I zaczynam swoją pieśń
Zupełnie od nowa
Może to nie sarna jest,
Ale zwykła krowa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.