Po tamtej stronie…
Zagubiona - jeszcze biegnę
Zrywam dni minionych dat
Na rozdrożu, na zakręcie
Czekam na mnie inny świat
Świat, którego nie rozumie
Świat, co inne imię ma
Świat, którego nie pojmuje
Gdzie? Dlaczego? Po co? Jak?
Ile pytań w mojej głowie
Retoryka echem brzmi
Bo nikt na nie, nie odpowie
- Sama muszę dalej iść
Czemu Ciebie nie ma mamo?
Biała otchłań - Zimno mi!
Gdzie to wszystko się podziało?
Nie chcę… Nie chcę dalej iść!
Jeszcze chwila zawahania
Jeszcze jeden mały gest
Ciepło dłoni …. Ooo, to mama
Mamo kocham Cię - Ty wiesz
I tak bardzo Cię przepraszam
Za wylane wszystkie łzy
Ale dalej wiesz, że muszę
- Sama muszę dalej iść
I omdlewa dłoń dziewczyny
Milknie także bicie serc
Bez powodu, bez przyczyny
Muszą teraz rozstać się…
Nikt niczego nie tłumaczy
Tylko słychać mamy płacz
I pytania wciąż te same...
Gdzie? Dlaczego? Po co? Jak?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.