jaki taki
Życzę rozładowania sytuacji
Przesoliłam dziś ziemniaki,
chyba jestem zakochana.
Trafił mi się jaki taki,
myślę o nim już od rana.
Marzec daje się we znaki,
jejku - jaka to głupota.
A on mały - byle jaki,
nie ma serca, ani złota.
A on węża ma w kieszeni,
złośliwością jak smok zieje.
Liczę na to, że się zmieni,
w matce głupich mam nadzieję.
A on rzuca się jak żmija,
wad wytyka mi tysiące,
i nie podchodź doń bez kija,
kipi jak potoki rwące.
Jak musiałam nisko upaść,
czemu ja się plączę z takim,
czy ja jestem całkiem głupia,
że mną rządzi byle jaki?
On o sobie ma mniemanie.
Niby wielki Casanova.
A co mu najlepiej stanie,
kością w gardle moje słowa.
Tylko jedno przyznać muszę,
wśród wad - jest zaleta mała.
Zaprzedałam diabłu duszę,
bom się z nim...
wytańcowała
Dla krytyków i autorów :)))
Komentarze (20)
Przesoliłam dziś ziemniaki ja tez bardzo na tak
hmm..zabawny temat, płynny, lekki, jak piosenka którą
nuci się cały dzień
rymy dokładne uczyniły ten wiersz bardziej wesołym.
Czyta sie lekko, jak szybki taniec, tak szybko
rytmicznie pokonałam ten wiersz. Mnie się podoba.
wiersz inny niż pozostałe...frywolny i leciutki...ta
końcówka najciekawsza....uśmiecham się czytając..
Jak MERYTORYCZNIE. Zawsze Cię podziwiam za dobrze
dobraną tematykę i umiejętność przekazu. Serdecznie
pozdrawiam.
jaki taki , ale swój i tańczyć umie
dobrze osolone...tańce mimo wszystko...
Zaiste zdolna z Ciebie tancerka; rytmika, dynamika,
autoironia i wcale ( ale to wcale) nie taki bylejaki
ci się trafił.
Wszystko w wierszu..jakim takim :)..z podziwem posolę
ziemniaki :).. M.
Nie wiesz nawet jak i gdzie a twój oprawca dobrze wie,
jak omotać w swoje sieci byś nie pamiętała o bożym
świecie.
Czytałam wiersz z uśmiech na twarzy ja też życzę
wszystkim, rozładowania sytuacji więcej życzliwości
uśmiechu ......
humor jest dobry na wszystko:)
Cudowny wiersz, pomalował uśmiech na mojej twarzy przy
deszczowym poranku, dziękuję!!
Tyle słońca w wierszu. Dla mnie przecudny wiersz,
uwielbiam tańczyć :) Pozdrawiam serdecznie.
raz na ludowo, ale dzisiaj to może nie uczmy się tej
"częstochowy" :) przecież walczymy o poezję na beju
...