Jako na ziemi tak i w niebie
Bo " jako w niebie tak i na ziemi."
Nie jest to proces wcale złożony,
kolejność tylko w zdaniu zamienić
i zacznie działać w odwrotne strony.
A myśl mi taka chodzi po głowie,
a właściwie jest to pytanie.
Czy tam na górze, ktoś to podpowie,
też jest możliwe książek czytanie.
Jakże się można o tym upewnić?
Tych co odeszli pytałam wcześniej.
Nie odpowiedział wciąż żaden krewny,
nie dali znaku i nawet we śnie.
Na próżno chyba w głowę się stukam.
O tym w gazetach też nie ma mowy.
Jak tu mężowi posłać ebooka?
Na jaki adres internetowy?
W takiej sytuacji to chyba trzeba,
myśl ta błysnęła czuła i ciepła.
Paczkę z książkami wysłać do nieba
i za pobraniem, więc za Bóg zapłać.
Anna Bania 02 luty 2015
mąż był molem książkowym
Komentarze (48)
Też czekam, mój ojciec umarł 28 lat temu. i nic.
"nie dali znaku i nawet we śnie."
" m" ci chyba uciekło? pozdrawiam
ładnie to wykoncypowałaś.........
za "Bóg zapłać" wiele ludzi pracuje tu na ziemi,,,to
jako w niebie też są w potrzebie