Jarzębinowo
Napisałem dwa jesienne wierszyki,w których "jarzębinowo sobie gdybam". Dzisiaj pierwszy,ładniejszy chyba...
jarzębinowo gdybam sobie
pośród sierpniowej czerwieni gron
szemrząc z zielonym wciąż listowiem
czy jesień przyjdzie stamtąd czy stąd
bo nie zapomni chyba raczej
choć przeciw temu nie miałbym nic
coraz niemądrzej w cieniu marzę
gdybym mógł w lecie na zawsze być
co dzień korale nizać tylko
na każdy promyk który by wpadł
cieszyć się nawet zwykłą chwilą
i nie jesiennieć jak wokół świat
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
27.08.2015.
Komentarze (48)
Ładnie... sierpniowy upał potrafi rozmarzyć... Twój
wiersz też:)
-- a tu jesień tuż, tuż... tylko patrzeć a zapuka do
naszych drzwi..
- :)
Gdybanie pełne uroku jarzębinowego. Czekam na drugą
odsłonę i pozdrawiam serdecznie;)Podoba mi się.
Życie zmiany z czasem niesie,
więc po lecie bywa jesień!
Pozdrawiam!
Bardzo ładny wiersz,jak też dziś wplotłam jarzębinę w
wersy,ale w zupełnie innym kontekście.
Miłego wieczoru życzę:)
Ladnie, jarzebinowo :)
jarzębinę uwielbiam
Jarzębinówki nie cierpię:)
super wiersz...
pozdrawiam pięknie:)
No kto by nie chciał, Andreasie!
Też bym chciała.
Wierszyk się podoba :)
"i nie jesiennieć jak wokół świat" :))
puenta świetna:)
Świetny pomysł Andrzej, ale chyba nierealny:))
Andrzeju - czas powoli zegnać lato
jarzębinowa pani niebawem będzie spacerować zaułkami
naszych miejsc
pozdrawiam
pięknie jesiennie - czy tego chcemy czy nie jesień
coraz bliżej ta piękna złota :-)
pozdrawiam:-)
Rozmarzyłeś:))))
bardzo dobra receptura.żeby nie zjesiennić w
nadchodzącą jesień :)