Jasnogrzywy lew
Bezkresne morze bieli,
po gruncie tysiącleci
kroczą tysiące
i jeden,
ciała odziane w pancerze ochronne,
ciała gotowe, by złożyć je w grobie,
las długich ostrzy wymierzonych ku
niebu,
lecz nie w boju przyjdzie im umrzeć,
wiatr pustyni rozwieje ich życie
niczym ziarenka piasku,
kroczą tysiące
i jeden,
na czele płowy wódz na swym rumaku
Bucefale,
jasnowłosy lew dzierżący wolę
wykutą z maski Achillesa,
kroczą tysiące i jeden,
historia pochłonie ich i zapamięta.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.