Jawa i sen
Jest pewien młody mężczyzna.
Jak dla mnie mógłby być Bogiem.
Jego oczy jak bezchmurne niebo nocą,
a błysk w nich jak gwiazda.
Cichy jak jezioro w bezwietrzną pogodę
lecz wystarczy powiew wietrzyka
by tafla się zmarszczyła.
Jego uśmiech jak promień złotego słońca
po deszczowym dniu.
Jego słowa jak balsam dla spierzchniętych
ust.
Moje oczy niczym duch
śledzą każdy jego ruch
***
Moją duszę oddałabym w Jego dłonie.
Zapatrzyłabym się w nocne niebo,
utopiła w kilku słowach,
wystawiła uśmiechniętą twarz do Słońca.
Nawilżyłabym spragnione usta.
Wiem też,że za kilka godzin się obudzę,że
to tylko sen...
Jeśli mnie pokochasz-oddam to co mam.Jeśli zdejmiesz maskę uczuć-zobaczysz co mam.Jeśli będziesz moim przyjacielem-zdobędziesz to co mam... SERCE
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.