jaźń
skamieniałą jaźń w zastygłej pozie
drążyła kropla co czas zagubiła
ziarenkiem uczuć w pustynnym mrozie
egoizm duszy ciepłem skruszyła
co było potem tego nikt nie wie
czy słońca wiały czy cięły deszcze
czy się spoiła w piekielnym niebie
kropli gorącej chcąc jeszcze jeszcze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.