Jeden z nich
Noc, cisza
w oddali radosne wycie wilków
lekki szelest
pomiędzy krzewem, a wysokim drzewem
to on
zapatrzony w srebrzyste wilcze futro
brnie przez kanadyjskie śniegi
ślepy na cierpienie zwierząt
na ich szybkie wyginięcie
otwarty na pieniądze
materialista
wilczy instynkt wyczuwa go
lecz darzy zaufaniem
strzał
koniec życia
życia niewinnego stworzenia
kropla krwi zamarza w lodowatym śniegu
ponowne wycie wilków
tym razem smutnych wilków
a pośród nich jeden nieżywy ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.