Jedna na tysiąc
jedna na tysiąc czysta jak kryształ
dla ludzkich nieszczęść spada
nie skażona obłudą jak Róża Syjońska
łza pośród wzruszeń szczera i prawdziwa
w skrzydła uderza by wzbijać się wzwyż
za lotem ptaków szybując
gdzie nie stanęła jeszcze stopa
by miłością serca rozpalić płomień
przeciwko tym wszystkim ciałom
które w szaleństwie pławią się
patrząc z pogardą
na ludzkie dramaty życia
Komentarze (2)
Niech dziś upadnie dzis dla Ciebie i piekną radość Ci
przyniesie. Zaczełaś pisać trochę inaczej. I masz w
wierszu wiecej nadziei. Zasyłam wieczorny uśmiech.
Bardzo ładny wiersz...perełka...jeden na tysiac...:)