Ludzie wielkiego serca
Wróciłam właśnie ze szpitala i mimo trudności w służbie zdrowia o jakiej się słyszy w mediach natychmiast udzielili mi pomocy z miłej atmosferze
Ilekroć ich wezwę jadą natychmiast
Zawsze gotowi w służbie dla zdrowia
Dają z siebie wszystko co tylko w ich
mocy
Jak Aniołowie zesłani z obłoków nieba
Zwyczajni ludzie w czerwonych mundurach
Bez zbędnych słów w pokorze duszy i serca
Przynoszą każdemu ukojenie w cierpieniu
Bez względu na kolor czy wiek człowieka
Niekiedy w okrutnych warunkach pogody
Walczą ze śmiercią patrząc jej prosto w
oczy
Z wiarą nadzieją ratują do ostatniej
chwili
By wyrwać człowieka z sideł niemocy
Tym wierszem dzisiaj pokłon im oddaję
Niech zawsze i wszędzie Bóg im
błogosławi
W tych prostych słowach z serca dziękuję!
Za każdą chwile którą z siebie mi
darowali
Bo tu gdzie mój dom nie mogę narzekać
Pogotowie nie śpi - jest zawsze gotowe
Na każde wezwanie bez zbędnych słów
Przyjeżdża i wytrwale walczy o zdrowie
i widać jak na dłoni, że są ludzie o wielkich sercach, gdy tylko widzą, że jest pomoc natychmiastowa potrzebna
Komentarze (6)
Podpisuję się pod wierszem z przyjemnością:)...Chociaż
mi pomogli,gdy nie było jeszcze aż tak źle w służbie
to teraz też między nimi są ludzie wrażliwi.
wszystko zależy od ludzi...życzę Ci by zawsze spotykać
tych z dużym sercem...
Według doświadczenia każdy inaczej widzi daną sprawę.
Ty akurat masz na to pozytywny pogląd i bardzo dobrze.
pogotowie to czasem przepustka do dalszego życia.
Brawo za temat i ciekawą treść . .
W pogotowiu są ofiarni ludzie, gorzej w szpitalu. Mam
złe doswiadczenia, gdzie moją ukochaną mamę pogotowie
zawiozło do szpitala i lekarz odmówił przyjecia /nie
wymaga leczenia szpitalnego/, powrót, gorzej, w drugim
pogotowiu zmarła. W kazdym zawodzie są lepsi i gorsi.
Hymn pochwalny ten Twój wiersz. +. Zdrowia i
powodzenia!
(Popraw wyraz ludzie.) A takich wokół nas wielu >Mam
kolegę , który jest ratownikiem górskim, nic dodać,
niż ująć.
wiesz, dużo czasu zajęło mi zastanawianie się, co to
są "ledzie"...