Jedna z prawd o miłości
Gdy Twe usta dotykają mnie
wydaje mi się że śnię
otwieram oczy i cicho szepcze
nie odchodź jeszcze nie odchodź jeszcze
Ty ze smutkiem patrzysz bezradnie
moje ciało leży z wrażenia bezwładnie
całując mnie odchodzisz bez słów
zamykasz drzwi i znikasz znów
autor
(Misza)
Dodano: 2007-05-15 18:33:47
Ten wiersz przeczytano 398 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
pamietaj ze to co odchodzi. zawsze wraca jak
bumerang.. wiec po co skupiac sie na odejsciach..
kiedy mozna skupic sie na powrotach? one sa chyba
wazniejsze.. bynajmniej wedlug mnie:)