Jednak inaczej... Proza.
Czy zawsze musi być cierpienie, by ktoś drugi mógł być szczęśliwy...
Jak rok temu wiatr majowy szemrze i
szeleści
wśród bzu rosnącego tuż obok altanki
i wyciąga ku słońcu kiście liliowych,
aromatycznych kwiatów, zielenią się lekko
falując paprocie, na ich liściach igrają
promienie słońca, za nimi błękitnieje
morze fiołków, dywanik z mięty
wkomponowany
w zagon rozkwitłych złotych żonkili,
cały
sad tonie w śnieżnobiałych kwiatach
wiśni,
bladoróżowych jabłoni, na grządce bielą
się
kwitnące truskawki i poziomki, w
wierzchołkach
drzew rozbrzmiewa śpiew raszek, z sadzawki
opodal
słychać rechot żab unosząc się ponad
laskiem,
niezapominajki nad brzegiem strumyka, w
cicho
szemrzącej wodzie odbija się cień młodej,
wiotkiej
osiki, strojne brzózki ubrane w biel i
zieleń błyszcząc
mienią się w świetle słońca, patrząc na to
, ma się
wrażenie, że za obłokami ukrył się duch
barw,
o zmierzchu wieczorne niebo kąpie się w
cudnych
blaskach różowych i złotych, dwa kosy
zrobiły
sobie krótki wypad z sąsiedniego ogródka
sadowiąc się z upodobaniem na gałęziach
kwitnącej czereśni, świeży wietrzyk
przypływa
od strony lasku brzozowego szumiąc
tajemniczo,
bo był świadkiem wielu spotkań, nad
ogrodem
całowanym promieniami księżyca rozciągają
się
mleczne, białe mgły, u góry złotem migocą
miliony gwiazd…wszystko….tylko
ciebie
tu nie ma, a tak bardzo mi cię
brak….
Tessa50
Komentarze (24)
Piękny opis przyrody z przewijającą się tęsknotą...
pozdrawiam ciepło
stwarzasz niepowtarzalny klimat... pozdrawiam
serdecznie.
Opisy przyrody, ta najtrudniejsza do strawienia przez
czytelnika część lektur, a Ty jesteś nad wyraz
pracowita, tyle serca wkładasz w oddanie tak wiernych
opisów miejc namalowanych ręką przyrody. Może ja
kiedyś się odważę. Pozdrawiam Ogrodniczkę słowa z
płatków i zapachów i uczucia budowanego.
Tereniu bardzo wzruszył mnie Twój przepiękny wiersz,
chciałabym posiedzieć w otoczeniu tych cudów natury,
ale ostatni wers
sprawił, ze mam łzy w oczach:)
Taki uśmiech, przez łzy. Bardzo przypadła mi do gustu
Twoja proza.Pozdrawiam niezwykle serdecznie.
wszystko przypomina straconą miłość...
chciałoby się powiedzieć, wszystkiego mieć nie można,
ale dlaczego nie?Piękno przyrody ładnie opisujesz,
dostrzegasz je nie tylko wzrokiem, ale i sercem.
ładniej byłoby zakończyć...tylko ciebie tu nie ma, a
tak bardzo brakuje...
Pozdrawiam :))
jest tak pięknie specjalnie dla Ciebie, że choć trochę
osłodzić rozłokę... pięknie Tesso :-)
Podziwiam wiersz, za urodę, delikatność, i za piękne
słowa. :) Pozdrawiam ciepło.
Tesso-moje najwyższe uznanie. Opis przyrody taki, ze
niech się Wojciech Żukrowski schowa. Od niego uczyłem
się takich opisów. To prozaik. Bez przylizajstwa-tu
mam doskonały dowód na dobrą literacką prozę.
Poczekaj. Jestem pewien,, że umiejscowisz tu również
męskiego peela. Wiosna dopiero się zaczęła. Serdecznie
cie pozdrawiam.
zupełnie jakbym była w moim ogrodzie - umiesz
przenosić
witaj Tesso50, dziękuję za kolejną pozycję
prozą pisaną. dla mnie to delicja, najalepszy deser.
ślicznie pozdrawiam.
Tak, bez miłości nawet piękno szarzeje. Pozdrawiam.
moze warto zacząc marzyć o przyszlości nieco
innej...zostawic smutki z tyłu...
Malarka, jakże romantyczna i jaka utalentowana słowem
maluje, pięknie:):):)
Piękna jest Twoja proza, przepełniona miłością.
Uśmiechnij się jutro przyniesie nowe.
Pozdrawiam serdecznie.