A jednak polskie sady
I znowu Aimi Kobayashi,podobnie jak w 2015r,w czołówce konkursu.
kiedy Aimi mazurki gra
i przymknę oczy w tonacji dur
widzę szemrzący wiśniowy sad
lecz nie na Honsiu a właśnie tu
tutaj gdzie zamiast wschodzących słońc
drżą partytury wieczornych brzmień
co bez bemoli jedynie stąd
w radosnym piano wzlatują hen
bo każda pauza i każdy takt
to bukoliki z wiślanych wsi
choćby wracały tysięczny raz
wciąż się nie mogę nasłuchać ich
autor
andreas
Dodano: 2021-10-21 21:24:04
Ten wiersz przeczytano 2072 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Bo Chopina na klawiszach grają nasi
nie tam żadna , nawet ładna, Kobayashi.
Na konkursie, Polak z Polką to ozdoba.
Kobayashi - nigdy w życiu. Jasiek Koba.
Ten to zagra nam etiudę i preludia.
On tu w Polsce proszę kogo kończył studia.
Nie w wiśniowym gdzieś grajdole koło Tokio.
Koba lepszy od Japonki. To mówiłem ja -
Pinokio.
Świetnie oddałeś klimat w upamiętniającym wierszu dla
Aimi Kobayashi, która zagrała mazurka w konkursie
chopinowskim...Pozdrawiam ciepło Andre :)
a może ich wiśnie też od nas, jak i te mazurki ?
Stworzyles wyjatkowy klimat, Andre. :)
Klaniam sie z podziekowaniami za ten wiersz :)
Są takie rzeczy, których można słuchać w
nieskończoność :) Pozdrawiam serdecznie +++
...i podobnie jak w 2015 roku była wśród najlepszych,
ale nie zwyciężyła. Ja od początku kibicowałem Bruce
Xiao Linowi i cieszę się, że zwyciężył. Niestety z
Polaków Bardziej mi się podobał nie zauważony przez
jury Kamil Pacholec, niż uhonorowany IV miejscem Jakub
Kuszlik.
... jakby trochę muzyki spłynęło na mnie.
Muzyka nie tylko łagodzi obyczaje, ale łączy ludzi i
narody, każdy gra inaczej, a jednak to wzbogaca muzykę
Chopina i nie tylko. Moim ulubionym pianista był
Garcia, który śpiewał przez cały czas grania. Fajnie,
że nawiązałeś do konkursu.
To Chopin, jakże go nie słuchać przez mur, beton,
stal.
Ja też kocham Chopina, i mogę sobie włączyć, jak będę
chciał.
Świr
Podoba się ten nasz wiśniowy sad. Tak to prawda,
japończycy są dobrzy w te klawisze, ale oczywiście ja
zawsze jednak za naszymi pianistami :)
Piękny wiersz, ale ja uwielbiam gdy grają nasi, mimo,
że oczywiście doceniam grę innych nacji, a Japończycy
od lat kochają naszego Chopina i sami też są dobrymi
pianistami/tkami, tak jak A.K.
Pozdrawiam serdecznie, z podobaniem dla wiersza :)