jedność...
...to zupełnie wystarczyło
by się stała wielka miłość
gdy pieszczoty ciepłej dłoni
dotykały czoła skroni
włosów miękko spływających
kaskadami
kochających się przeczyście
wiatr tymczasem jedwabiście
łapał w skrzydła cugle czasu
nie nie czynił dziś hałasu
w gromkich świstach ważył słowa
w mankiet murmuranda chował
by nie spłoszyć cudu chwili
gdy w rozkoszy swej dobili
w jednym geście połączenia
teraz drgały ich spojrzenia
pod powałą starej chaty
świat w karesy przebogaty
przemijanie sie kończyło
wojny czas
lecz trwała miłość...
Komentarze (11)
...dziękuję za odwiedziny kolejnym czytającym:))
Skoro wojny się skończyły a miłość pozostała, to
gratulacje.
Dolaczam swoj zachwyt dla erotyku, wysmienity! +++
Serdecznosci, Stefi. :)
...dziękuję paniom za odwiedziny; pozdrawiam
wieczornie
Stefi:))
Przeczytałam nieumyślnie: pod pochwałą starej chaty;-)
No mam tak :-)
Ale rzeczywiście, skoro stara chata, szczególnie by ją
to ucieszyło.
Bardzo romantycznie.
Pzdr. :-))
Przepiękny wiersz, pełny uniesień i ta miłość pomimo
wszystko. Pozdrawiam
...dziękuję państwu za poczytanie; spokojnego dnia wam
życzę:))
❤️
cudności erotyk
Pięknie, romantycznie, miłośnie, to prawda, jedność tu
bardzo ważna, z podobaniem, pozdrawiam ciepło, życząc
udanego weekendu.
Piękna i delikatna wizja miłości, gdzie nawet prostota
i chwile spędzone razem stają się źródłem wielkiego
szczęścia. Ostatnia strofa podkreśla piękno wspólnie
dzielonych chwil w starej chacie.
(+)