Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jedzący kartofle (Vincent van Gogh)

W imię ojca, syna i ducha. Smacznego.
Patrząc na ukrzyżowanego, pochylamy karki
w obliczu zmian pór roku, odbitego światła,
które ledwie rozprasza czerń, wskazując
nasze twarze zniekształca usta, nosy. Pada
na żylaste, pełne bruzd ręce.

Rośnie język i inne tkanki miękkie, jak przy guzie
na przysadce mózgowej. Ktoś zakodował
czas, przyziemność bytu, miejsce w którym jemy
z jednej miski kartofle. Nabożnie wkładamy do ust.
Przeżuwamy. Pijemy wieczorami kawę, by nie zasnąć.

Pogodzeni. Z pytaniem w spojrzeniu
czy wystarczy na jutro, czy smakuje
ciemny kolor i spokój. Szczęście,
parujące z miski pełnej kartofli, o zmroku.

http://historiasztuki.blox.pl/2010/02/Vincent-Van-Gogh -Jedzacy-kartofle.html

autor

cii_sza

Dodano: 2016-09-30 21:35:49
Ten wiersz przeczytano 2427 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Nieregularny Klimat Refleksyjny Tematyka Sztuka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (33)

cii_sza cii_sza

Danusiu, pewna odmiana guza na przysadce mózgowej
powoduje rozrost tkanek miekkich, jak język, uszy,
nos.
To miałam na myśli.

ledwie, a zaledwie to jest róznica, dla mnie istotna.

Jestem bardzo wdzięczna za pokazanie Twojego punktu
widzenia.Przemyslę na spokojnie pewne aspekty.

Szczerzyszczynsky - dziekuję Ci bardzo, że zechciałes
podzielić się swoimi obserwacjami.Tego ostatniego
filmu chyba nie widziałam. Muszę ogarnąć.
Wiesz, ten obraz od dawna się mnie trzyma i musiałam
wreszcie wypowiedzieć się:))) O samym artyscie kiedys
tez napiszę, jest mi bardzo bliski. Kiedyś pojadę jego
śladami, do Prowansji, Amsterdamu, Belgii.
Nawet do tego psychiatryka, jesli jeszcze istnieje.
Ten obraz jest w Amsterdamie, ale jest tyle
piekniejszych, zwłaszcza te, gdy był w Arles są
niesamowite, niepokojące.

Niektórzy mówią: bo to wariat malował. Pewnie dlatego
tak mnie przyciągają, bo ja tez czesto jestem
niespokojna(choc choroby nie stwierdzono, jeszcze:)))

Tak, masz rację. Tez tak myslę, ze postrzeganie
zalezne jest od miejsca skąd pochodzimy, jak nas
wychowano.
Zapewne Grek, Arab, Japończyk - kazdy zobaczy co
innego:)

Dziękuję.

Donna Donna

Halinko, nie wiem czy mogę i z góry przepraszam, ja
bym ten wiersz widziała nieco inaczej, niewielkie
poprawki.... z duszą na ramieniu, wklejam, prosiłaś o
sugestie i tak je traktuj. Fajnie, że znów jesteś.


W imię ojca, syna i ducha. Smacznego.
Patrząc na ukrzyżowanego, pochylamy karki w obliczu
zmian pór roku, odbitego światła, które zaledwie
rozprasza czerń, zarysowując karykaturalne usta, nosy.
Pada
na żylaste, sękate ręce.

Rośnie język i inne tkanki miękkie, jak guz na
przysadce mózgowej. Ktoś zakodował czas, przyziemność
bytu,
miejsce w którym jemy z jednej miski.
Nabożnie wkładając do ust kartofle.
Przeżuwamy. Wieczorami kawa, by rozproszyć zmęczenie.

Pogodzeni.Z pytaniem w spojrzeniu
czy wystarczy na jutro, czy smakuje ciemny kolor i
spokój.
O zmroku, z miski pełnej kartofli, paruje szczęście.

Szczerzyszczynsky Szczerzyszczynsky

Ładnie. Być może postrzeganie wiejskich klimatów różni
się znacznie z perspektywy odmiennych kultur. Fajnie
że w obrazie ludzie potrafią dostrzegać różne klimaty
bazując na własnej wyobraźni. Twoje widzenie
porównałbym do purytańskiego klimatu jak w filmie
'Uczta Babette'na pdst powieści Karen Blixen. Możnaby
przywoływać polskie klimaty z Konopielki. Osobiście
obraz przypomina mi Jabberwocky - film zrobiony przez
ludzi z Monthy Pythona. Po kilku dekadach dużo
dojrzalszy Michael Palin świetnie opowiada o obrazach
i prawdziwych ludziach. Wiersz piękny.

cii_sza cii_sza

catlerone wiersz zgadza sie z tym co jest na obrazie,
a loka ma racje, to co nie jest namalowane, a co widzi
poeta, to jest wizja, którą ma prawo w ekfrazie
pokazac. Ma prawo zaistniec. Musisz poczytac na ten
temat:))) bo nie jestes, jak widzę w temacie.

Uwazam, ze to jest ekfraza. Spytam fachowca:)))

Poczytaj Łukasz ekfrazy Grochowiaka, tam zobaczysz
bardzo duzo tego, czego na obrazach nie ma:)

Pięknie pisał, pięknie. Koniecznie poczytaj. Na pewno
Ci się spodoba.

Ewa Kosim Ewa Kosim

dla mnie też bardzo dobry wiersz, oddałaś klimat.

dobranoc.

cii_sza cii_sza

Autor obrazu wypowiedział się, co chciał pokazac, a
mianowicie: podziw nad cięzką pracą chłopów, ich kolor
rąk jest podobny do ziemi, jakby były jej częścią.

A to, co następne pokolenia widzą, może więcej? to
chyab tylko na plus.
Poczytajcie ekfrazy Grochowiaka, zachęcam. Napisał
tego sporo, Świetne. To nie tylko Płonaca zyrafa.
I w jego ekfrazach są pokazane osobiste odczucia.
Nie mozna skupiac się tylko i wyłącznie na dosłownym
przekazie, bo wtedy to jest opis, brak wtedy wg mnie
tego czegoś, co powoduje, ze tekst choc troche jest
poezją.

No tak uważam, choć być moze się nie udało.

No własnie Kalokieri! Ja tak samo widzę. Pogodzeni i
nic ponad to. Moze to szczęście, ale nie widze w ich
oczach radości, nie widze w ich oczach marzeń. I ten
kolor... Ten smutny kolor. On mnie zatrzymał. Zwróć
uwage na nienaturalnie powiększone usta, nosy.
Specjalnie przerysowane. w jakim celu malarz to chciał
uwydatnić?


To takie nieco karykaturalne. Prawda? I swiatło pada
na te własnie części ciała. To pewnie podkreslenie
stanu w jakim się jest, nie mając marzeń, gdy kazdy
rok jest taki sam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo dobry wiersz.
Nie jest to ekfraza, raczej Twoje przemyślenia
związane z obrazem.

Dobranoc:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

ad. loka; wiersz na podstawie obrazu
musi się tematycznie zgadzać z tym co jest na nim
namalowane, inaczej jest o czymś innym. Twoje wizje
to twój problem.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Opis dzieła sztuki jest sam
w sobie sztuką i zawsze
wyzwaniem dla autora. Myślę
jednak, że wypada skupić uwagę
na walorach artystycznych
oraz na tym co autor chce
"powiedzieć" tym obrazem.
Z pewnością malarz ukazuje ludzi
biednych/meble, kartofle, smutek
na twarzach, zorane bruzdami
dłonie i twarze i.t.p.
Takie jest moje zdanie.
Kolorowych snów Halino:}

kalokieri kalokieri

Bardzo dobry. Mocny w tzw. "wyrazie". Tacy pogodzeni i
nic ponad...

loka loka

Myślę że wiersz b.dobry.catlerone,to jest wizja
poetki,poezja, a nie opis obrazu.Pozdrawiam.

Mirabella Mirabella

dobry wieczór , jakoś cieżko mi jest skojarzyc obrazy
z twojego wiersza z obrazem mistrza , nie mogę
odnaleźć tej swojskiej atmosfery , moim zdaniem nie
udało ci sie tego przenieść w wiersz , , a szkoda
- miłego wieczoru

cii_sza cii_sza

'patrząc na ukrzyżowanego' to metaforycznie, czyli
idąc jego śladem.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »