Jego twarz
Na jego licu powaga
jakby przybyło mu lat
choć tak naprawdę nie jest
głębokie bruzdy zmarszczek
dotykają siwizny włosów
oczy utraciły swój blask
pozostał mętny błękit
zapomniał o uśmiechu
czy utracił wiarę
tylko on to wie i nikt więcej
kamienna i chłodna
niedostępny grymas bólu
dotknięty losem
pokłuty smutkiem i żalem
z oczu popłynęły
słone strumienie łez
nie upadł
choć opadł z sił
ciało utraciło witalność
podniósł się aby żyć
nowym otrzymanym
i być dla innych tym kim jest
bo nie jest sam
19.10.2005.
Komentarze (25)
człowiek idąc przez ciernie ma blizny, logiczne
przykre i niesprawiedliwe, nie każdemu dano piękną
relaksującą trasę życia, ważne by można było iść razem
z kimś
Piękny wiersz...nie upadł choć opadł z sił ciesze sie
że przeczytalam...daje do myślenia
Smutny obraz człowieka,dotkniętego cierpieniem.Tylko
on wie co i jak przeżywa, a nie ten co bezdusznie
patrzy.+
Mistrzu komnen dziekuje za komentarz mieco
odbiegajacy od prawdy i sensu zapisanych
mysli...poniewaz w sposób wybiórczy podchodzi pan do
tresci wydłubujac tylko sobie przyporzadkowanie słowa
pozostawiajac trzon mysli jakby na uboczu ,zapominajac
ze nie jedno słowo a kilka tworzy obraz sugestie czy
mysl ....uzywanie starych dzis nieco zapomnianych
zwrotów to nie jest kalectwo jezykowe a przypomnienia
o ich istnieniu.... nie pisałem i nie mam zamiaru
pisac pod dyktando .Chetnie natomiast skorzystam z
konstruktywnego komentarza bo nie jestem ani zacofany
intelektualnie ani wyciosanym z kamienia....jestem
plastyczny
to co dla pana jest banałem bezsensensen ,inni
odbieraja zupełnie inaczej...jezyk mysli to nie
gramatyka spójników czy budowa zdania a wyrazenie
uczucia mysli, tak jak widzi to i odczuwa piszaca
osoba...czytelnik poszukuje swoich opcji mysli czy
zupełnie nowych rozwiazań....nie mniej z szacunkiem
odnosze sie do panskich słow...i jestem niezmiernie
rad ze poswieca Pan własnie mnie swój cenny czas
takiemy grafomanaowi niedouczonemu zadufanemu w kiczu
i w patosie, kalece mowy pisanej.Takiemu jakim jestem
w panskich komnentarzach.....jak mnieman jest Pan moim
osobistym krytykiem w naszej błekitnej Bejowej
krainie i niewiatpliwie mnie schlebia...takim
dłuuuugim i jak jamnik w panskim dzisiejszym
wierszu...jesli tak to moge za Panskim przyzwoleniem
okreslic..jeszcze raz dziekuje....a niesmak Pański
czytając moje mysli bede sie starał usilnie poprawiac
i usprawniac....pozdrawiam z szacunkiem..
Zaczytałam się... duży + pozdrawiam :)
już pierwszy wers nakazuje pacnąć ten "wiersz" do
kosza: lico - Pan nas cofa p. Karolu o sto lat w
czasie, 'lico' to patos i kicz - dziś tylko "lico
ściany" funkcjonuje;
"choć tak naprawdę nie jest" - taki niezręczny zwrot,
owszem w mowie potocznej Pan może sobie tak, w prozie
- w dialogu, owszem, ale nie w poezji, bo to i
konstrukcja kaleka i niepełna;
"kamienna i chłodna" - co? kto? znów Pan zgubił
podmiot? przecież taka nieporadność językowa jest
śmieszna;
"niedostępny grymas bólu" - grymas bólu może być
niedostępny? bzdura;
"dotknięty losem
pokłuty smutkiem i żalem" - co? kto? podmiot liryczny
- nie, bo konstrukcja zdania wskazuje na "grymas bólu"
- w sumie mamy totalny bezsens: grymas bólu jest
niedostępny, w dodatku pokłuty smutkiem i żalem; to
"pokłuty smutkiem" jest samo w sobie koszmarkiem;--a
potem banał i oczywistość: "z oczu popłynęły
słone strumienie łez" - słodkie miały być? a może
zamiast łez mogło być mleko?
--na koniec: znów Pan nie szanuje czytelników –
wiersz ma datę 19.10.2005., miał Pan 3,5 roku, aby go
poprawić – teraz tylko niesmak;
Najważniejsze nie upadać a jeśli się upadnie podnosić.
Najważniejsze, że nie jest sam :)
Nie będę komentował w szczegółach,ale pasuje do mnie
jak ulał w całości..dzięki i powodzenia
piękna twarz i postać na której widoczne są lata,lecz
oczy i duch pozostał zawsze młody...
Karolu...ja jestem prawie w stylu retro... pamiętam
świetne piosenki Koterbskiej,które nucili nasi
rodzice...(;pozdrawiam
czytając wiersz widziałam mojego ojca -po śmierci mamy
uśmiech żadko pojawia się na jego ustach-pozdrawiam
Nie jest ważnym co go spotkało - istotnym jest to że
się "podniósł" do życia.
mistycznie dzisiaj. podoba się. sama często wpatruję
się w Niego... pozdrawiam ciepło :)
Zapomniał o uśmiechu? a gdzie są ci co powinni ten
uśmiech przywoływać.Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo wyrazisty i sugestywny portret.