Kończę jak zacząłem
Ja się nie wypinam,
Spodni też nie zdjąłem.
Wiem gdzie leży wina,
Biję przed nią czołem.
Znam swoje zasady,
Oraz też maniery.
Jeśli ktoś chce zdrady,
To niech będzie szczery.
Kocha prohibicję,
To niechaj nie pije.
Jeśli ma ambicję,
Życie swe przeżyje.
Palenie mu szkodzi,
To niechaj nie pali.
Cerę swą odmłodzi,
I życie ocali.
Wąchanie coś zmienia,
Niech zmaże fantazję.
Nie każdy docenia,
Tę białą okazję.
Nie chcę się tłumaczyć,
( wybrnę z tego cwanie).
Proszę mi wybaczyć,
Mam tu inne zdanie.
Tyłka nie pokażę,
Bo spodni nie zdjąłem.
Mam inny bieg marzeń,
Kończę jak zacząłem.
Komentarze (4)
Ładnie.
dobra filozofia życia:)pozdrawiam
Rewelacyjne, a więc kończysz, tak jak zaczynasz, czyli
z klasą :)
"Mam inny bieg marzeń"
I to najważniejsze żyć według swoich zasad a nie mody,
towarzystwa itp.
Jestem za...!
Serdecznie pozdrawiam :)