Jej czynów tło to próg mściwy
W tym zerknięciu kryje się niemoc
kąsająca
gotowa na gęsto
i tak jak szalony okrzyk świecy
zrywający zaufania nić
tulącą także szklany mit
posłuszny nie tak jak miękka mgła
rozsmarowująca swe zamysły po snach
jedynie jako śmieci
polewane kombinującą i małą pięścią
i to tam gdzie zbyt wiele robi klątwa
autor
kenaj262
Dodano: 2013-10-12 18:10:20
Ten wiersz przeczytano 768 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
przepraszam podobno jestem złośliwy u ciebie poprostu
mówiono mi że wcześniej pisaliśmy podobnym stylem
ula2ula dla mnie to ten sam styl
Kenaj nie przestaje się posługiwać tym automatem, do
którego wrzuca wciąż te same słówka. Uważaj,bo się
kiedyś automat zatnie! Ale na razie można jeszcze z
niego korzystać:
http://derbeth.w.interia.pl/poeta/pisz.htm
choć wilkołaki istnieją
zabobony dla wiary Nie w:))
karmel szalony
okrzyk świecy
stojący
w którą stronę
życie płonie
od czy do?
i komu kto chce
ciemnotę wcisnąć
jak klątwa
nie każdego się trzyma w:)
Pozdrawiam kenaj.