Jej miłość
w oparach mroku na skraju łąki
w warkocze maki wplatając
śpiewała cicho o dniach rozłąki
z nostalgią go wspominając
jego dłoń czułą na swojej dłoni
szepty miłosne wpadające do ucha
w cieniu biało kwitnących jabłoni
czuła że jej serce jego serca słucha
kołysani poświatą księżyca
z orkiestrą cykad za plecami
on jej pięknem się zachwycał
ona spełniającymi się marzeniami
dziś w samotności błądzi nocami
diamentowymi łzami trawę rosi
karmi głodne oczy wspomnieniami
w ciszy swoją smutną miłość znosi
Komentarze (6)
Pięknie piszesz wiersze,chodź ten jest smutny bo o
smutnej miłości.Ale słowa, cały wiersz czyta się
lekko,pięknie.Nie martw się poznasz jeszcze
miłość,powróci szczęście.
Wspomnienia bywaja przeplatane ja wole te miłe ,mimo
ze smutek czytając czuje to jednak i ciepło czuje .
Wiersz bardzo piękny i zdziwienie oczywiście wywołuje,
że głosów ma mało. Zaczynam się coraz częściej nad tym
zsatanawiać...
Czasami nie warto wracać do tych smutnych wspomnień,
ponieważ drażnią tylko stare rany. Wiersz piękny ;)
Wspomnienia dają nam radość... a często smutek.
Wspominamy ciepłe chwile z Kimś... gdy go brak. Dobry
wiersz.
przebija z twego wiersza melancholia żal za tym co
było bardzo dobry wiersz