Jej śmiech wieczorny
Na uśmiechy całe w brązach.
Chciałbym przynieść Ci uśmiech -
taki najszerszy, Kochana.
Dla oczu brązowych i smutnych
mieć piękne widoki od rana.
Chciałbym być myśli świeżością -
powietrzem dla piersi wytchnienia
i czekać na rąk Twoich uścisk,
bo miłość ma moc utulenia.
Być Tobie azylem spokoju -
łagodność przekazać spojrzeniem.
Cienie przegonić poranną czułością,
by śmiech Twój był dnia zakończeniem.
autor
Galeon35
Dodano: 2016-03-02 10:05:21
Ten wiersz przeczytano 793 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
śliczny wiersz:)
Witam, no i pięknie. Miłości dużo życzę. Pozdrawiam.
taki no stan jest lepszy niż smutek ale on też ma
swoją wartość gdy jest zadbany
Liryka, liryka... niosą mnie Twoje słowa już od kilku
czytań.
Cóż tu powiedzieć, piękny wiersz i piękne chcenia.
Milosc wyzwala w nas to co najlepsze, czulosc,
opiekunczosc, stawianie siebie na drugim planie. Ech
pieknie piszesz. Serdecznosci
Bardzo miły, emanujący ciepło przekaz.
Pozdrawiam
Bardzo wzruszający wiersz.
Dawać radość, bezpieczeństwo, ukojenie....esencja
tego,co najważniejsze.
uroczy wiersz, czule i ciepło.
Puścił Pan kapitan wodze wyobraźni
i dla mnie wpływ wieku niezwykle wyraźny.
tylko tak dalej, nagroda murowana
Pozdrawiam serdecznie
Ładny wiersz :)pozdrawiam
Ładnie:)
Witaj Galeon.
Z przyjemnością przeczytałam.
Od rana do wieczora i dawanie i branie ...
Miłego zatem dnia
Ciepło i czule...Pozdrawiam