Jemu
Opowiem Ci bajkę o pewnym żeglarzu , co
morze pokochał nad życie
gdy jeszcze małym chłopcem był, o morzu
marzył skrycie
marzył o rejsach i długich podróżach,
takich na koniec świata
a kiedy marzył, o morzu śnił i czekał do
wiosny, do lata...
by móc popłynąć, przed siebie, po falach
utkanych z obłoków
i wciąż podziwiać morza moc, z ukochaną
przy swoim boku
dla morza i z morzem na zawsze i
wszędzie..to jego życiowe motto
teraz po falach utkanych z obłoków spogląda
przez morskie okno...
Komentarze (7)
Celino:) oczywiście:))
Nie zrażaj się ale te rymy stosuj chociaż -jak musisz
- abba a nie aabb.
Będę wpadać i jeśli nie masz nic przeciwko czasem coś
Ci chętnie podpowiem :)))
Dziękuję za komentarze, wciąż szukam...Cenne uwagi
zostawię dla dalszych moich myśli
Atomówka witaj. Twój styl pisania jest Twoim stylem,
ale masz wybór i możesz pisać lepiej. Pisanie wiersza
do rymu nie jest jeszcze wierszem. :(
Ładnie to ujęłaś. Trochę smutno, ale podoba mi się
wiersz. Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Ładny, chociaż smutny wiersz. Pozdrawiam.
Ladny i smutny tekst. Dobranoc