Jesień...
Białe obłoki
dryfują po niebie,
jak piórka
napędzane wiatrem.
Ostatnie słoneczniki
przypominają o przemijaniu
chyląc główki martwe.
Spóżniona ważka
w słońcu szuka lata,
a to już jesień pachnie.
Pachnie sobą o tej porze
suchością i kolorem liści,
deszczem,słońcem,
nadchodzącym chłodem.
Dymem z ogrodów,
co jak kadzidła
otulają zmysły.
Spektakl lata zakończony.
Kurtyny mgieł zawisły
Komentarze (2)
Ładny opis końca lata.
całkiem ładnie :-) (popraw na "wiatrem")