O jesieni, jesieni!
O jesieni, jesieni,
spójrz, jak brzózka płacze,
jak sosna maleńka
zanosi się szlochem...
boś trochę za smutna
i za zimna trochę,
a one by chciały inaczej:
żebyś ich gałązek
wiatrem nie targała,
mgłą nie cięła siną,
nie smagała deszczem,
ale ciepłym słonkiem
pieściła i grzała -
zanim mróz i zima
pochwycą je w kleszcze...
Gliwice 08.10.2009 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2019-10-13 11:32:55
Ten wiersz przeczytano 1436 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Jak widać, spełniła się prośba obu drzewek...
Pozdrawiam i dziękuję pięknie za wgląd i komentarz,
Mily :) B.G.
Na tę słotną przyjdzie jeszcze pora. Tymczasem dziś
przepiękna, złota, ciepła, słoneczna polska jesień!
Cieszmy się!
Pozdrawiam :)