Jesienna
A jeśli...
spotkasz mnie w pół drogi
z jarzębinową kiścią w dłoni,
w mdłych kwiatach dzikiej róży
zapłoną wszystkie słońca.
Chociaż nie wstąpię w twoje progi,
w złotych liściach chcę zatańczyć
purpurą drzewa rozogniona,
w koralach z leśnych głogów.
I pozostanę wciąż w pół drogi,
z lampą rozjarzoną w sercu,
oświetlę smutne, czarne noce,
kiedy znowu odejdziesz.
autor
Biala dama
Dodano: 2009-09-10 10:03:21
Ten wiersz przeczytano 424 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
śliczny, melancholijny wiersz...
jesienna miłość..bardzo podoba mi się ostatnia zwrotka
Nie ma po co gdziekolwiek wstępować.Lepiej juz
pozostać w pół drogi i napawac się pięknem
nadchodzącej jesieni...+
Przybrana w barwy jesieni jest śliczna i gdybym ją
spotkał w połowie drogi to ... postarał bym się o jej
uśmiech bo jest trochę smutna a jesień wokół niej
cudownie kolorowa.
Ładnie pachnie jesienią ta romantyczna melancholia.
jesienny klimat...słońce niech nie znika za horyzontem
jesieni...niech nie pozostawia smuteczków
cieni...pozdrawiam:)