Jesienna dziewczyna
Villanella
W jesień wchodzi z optymizmem
w koralowym zatraceniu,
choć jej serce skrywa bliznę,
szytą letnim niespełnieniem.
Żyjąc wciąż jak w zawieszeniu,
jesień wita z optymizmem.
Lato cudne w swym liryzmie
budzi uśmiech w rozmarzeniu.
Choć jej serce skrywa bliznę,
nie utonie w fatalizmie.
Patrząc w oczy przeznaczeniu,
w jesień wchodzi z optymizmem.
Jarzębiny koral błyśnie,
budząc uśmiech jej w półcieniu.
Choć jej serce skrywa bliznę,
dziś w jesieni poetyzmie
znajdzie błogie ukojenie.
W jesień wchodzi z optymizmem,
choć jej serce skrywa bliznę.
Komentarze (73)
Fajny wiersz od momentu kiedy napisałaś i opublikować
go lato długo trwało o jesień o zimę zahaczyło wiem to
bo teraz nadrabiam zaległości.
Gosiu lubię jak w trakcie villanelli zmieniają się
poszczególne wersy które w średniowiecznym założeniu
powinny być stałe.
Miłego piątku w domowym rozgardiaszu.
pięknie
pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz, który bliznę zszywa jesiennym optymizmem :)
Urokliwie :) Pozdrawiam serdecznie! :)
Witaj Oleńko.
Dziękuję za miłe słowa :*)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pełna optymizmu villanella.
Małgosiu, zauroczyłaś mnie tym wierszem jest w nim
wszystko, co kocham melancholia, bez której nie można
pisać o jesieni i te chwile, które są tak cudowne, i
bajeczne, ponieważ kolory jesieni są soczyste w swej
okazałości:)
Ta pora roku ma soje przywileje, deszcz czy wiatr
zawsze są kojarzone z jesienią, która niesie też
sztormy;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Mariolko, Kaziu > dziękuję dziewczyny za miłe słowa
:*)
Kocham jesień...jak ładnie ją opisałaś;)
WOW!Lubię jesień ma w sobie to coś...
Miłego dnia Małgosiu:)
Taqgut, Fred > miło mi, że poczytaliście :)
Pozdrawiam :)
Wrzesień, to czas gdy pojawia się pytanie: Czy ten
koniec lata, to tak juz nieodwołalnie? Poczytałem z
ciekawością :)
jarzębiny koral błysnął...
Pozdrawiam Serdecznie
Witam miłych gości!
Marianie, Mała.duza, Maćku > pozdrawiam serdecznie :)
piękna jesienna villanella
...gdy wszystko trwa zaledwie chwilkę