Jesienna miłość...
Tobie i Twojej Mamie...
Jesienią miłości nie gardźmy
- I ta dziś nas może ogrzewać ...
gdy gaśnie już jesienne słońce
i "długie wieczory" wciąż miewasz ...
Bo serce nie zwalnia tak biegu,
jak rzeka niknąca w oddali ...
- Twe serce wciąż młode miłością;
uczucie w nim ciągle się pali ...
Choć oczy przymglone rozterką
i oddech już płytszy też miewasz ...
to miłość najdroższa Ci w świecie;
wciąż za nią ty wszystko dziś sprzedasz
...
Z zachwytu tą drugą osobą
już nigdy więc nie zrezygnujesz ...
Miłością tą wieczną, najczystszą
swą Miłą ty ciągle miłujesz ...
Zainspirował mnie dzisiejszy wiersz Wandy Molik ... Miałem umieścić w komentarzu, ale może nie ma co przesadzać z tą zabawą;)
Komentarze (4)
Inspiracja świetnie zaowocowała w ubranie wiersza w
piękne słowa. :)
Bo miłość zawsze szczęśliwa
Choć dłużej w sercu przebywa
To właśnie ta najprawdziwsza
Choć ciągle tych lat z dłoni ubywa…
I udało ci się stworzyć ciekawy ciąg dalszy...
Na miłość nigdy nie jst za póżno! Myślę, że jesień
jeszcze bardziej potęguje potrzebę miłości.