Jesienna miłość
JESIENNA MIŁOŚĆ
Głaszczę drżącą dłonią zmarszczki na Twej
skroni
Dotykam Tych oczu w czekaniu
przymknionych
Bawię się włosami, w loki je zamieniam
Szukam dla mych palców ciepłego
schronienia.
Potem dłoń mą wiodę na szyi zakątki
Muskam każdą bruzdę, tajemnicze kątki
Zsuwam dłonie niżej, gdzie Twe serce
bije
Czekam, aż w rytm z moim w pragnieniu
zabije.
Gdy przymykam oczy, Ty swoje otwierasz
I już wiesz, że teraz świat dla mnie
zamiera
Tulisz mnie do siebie, wchłaniasz w swoje
ciało
I mego oddania jest Ci wciąż za mało.
Jakież ma znaczenie oczu błękit zbladły
Gdy upojeń zmysłów lata nam nie
skradły?
Jakież ma znaczenie płatków ust
zwiędnięcia
Gdy wciąż w sobie mamy miłosne zaklęcia?
Komentarze (29)
Piękny bardzo romantyczny wiersz
Zachwyciłaś mnie :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie :)
Milosc ktora trwa mimo wszystko, pieknie:-)
Prześlicznie Marzenko. Pięknie to ujęłaś. Lubię takie
wiersze które mówią o prawdziwej miłości.
Nastrój jak u Leśmiana. Wiersz z klasą :))
Piekne slowa o milosci pozdrawiam
bo tulono czule ją przez całe życie
przepraszam nie wiem jak dokonać korekty w komentarzu
wypielęgnowana wymuskana szczodrze
w każdy fragment ciała cichym drżeniem dotrze
i ciągle czaruje figlarnym dreszczykiem
bo pielęgnowano ją przez całe życie
:))
plusuję i pozdrawiam
Piękny wiersz o miłości. Pozdrawiam:)
bardzo ładny rozmarzony wiersz pozdrawiam
pięknie o pięknym uczuciu
pozdrawiam:)
bardzo płynnie poprowadzone rymy-śliczny wiersz
Marzenko:)
Ładnie wyraziłaś się o miłości:) Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)
nawet proste włosy w loki się zamienia, to tym
bardziej miłuj,
miłuj baz wetchnienia.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo ładnie o prawdziwej miłości.
Miłego dnia.