jesienne szepty
spacer stóp.
wykiełkowała
gorączka uczuć.
do szaleństwa.
mój wstyd
rozplatasz.
fontanna
pożądliwych
płomieni
aż po pasy
od pończoch.
skondensowana
delikatność
twoich dłoni
rozprasza.
zanurzając się
w pulsującej ciszy
mojego ciała
zapal światło.
przetrwajmy tak
do wiosny.
autor
ala2
Dodano: 2007-09-15 08:59:08
Ten wiersz przeczytano 895 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
jesień,namiętność,wiosna...romantyczny,piękny wiersz.
Interesująca forma, pozdrawiam:)
Erotyk subtelny i po prostu świetny! Mała liczba słów
działa na jego korzyść, wzbudza domysły. I o to
właśnie chodzi.
no....w takim splocie do wiosny...byłoby bosko:)
Niedźwiedzie przesypiają zimę a wy chcecie zasnąć
razem już jesienią;) piękne słowa, niezły utwór;)
Tak delikatnego nastroju ,delikatnej erotyki
nasączonej pożądaniem i miłością dawno nie
czytałem..brawo!
Takie "trwanie" to rozumiem ;)
Taka seksowna sielanka poezyjna,no tak to można czekać
i dłuzej....
Niech taniec dusz trwa
Od jesieni aż do wiosny
I nie będzie smutny w Was
Lecz świerszczowy i radosny
Zmysłowo z pasją i nadzieją piszesz o przetrwaniu
uczuć. Fontanna płomieni owionęła gorącem i przyniosła
światło. W tych warunkach to, co wykiełkowało w nas
mimo najsroższych nawet ale przejściowych chłodów, na
pewno przetrwa do wiosny.
Gorąca jesień :) Nic dziwnego, że chce się, aby
przetrwała do wiosny... :)
Erotyczne marzenie. Wiersz jest delikatny
i bardzo uszuciowy.
wiersz otuliłaś szalem namiętności.ładne
"...przetrwajmy tak
do wiosny..." W takiej subtelnej gorączce rozkoszy
chciałoby sie trwać w nieskończoność;)