jesiennieję
jesiennieje niebo stalowym kolorem
deszcze leje rzewne stawia mgły pod
płotem
ranki stroi w chłody a wieczory dłuży
przy kominku w cieple melancholia nuży
chociaż deszcz na dworze w okna dzwoni
żalem
rozlewa swe smutki zawodzi wytrwale
wiatr z liśćmi po polu gania w chowanego
to ja siedzę w domu i nic mi do tego
ucichły świergoty wiatr wyje pod lasem
po pustych zagonach echo niesie czasem
że jesień w tym roku postradała zmysły
zakochania pragnie chce by cud się ziścił
Komentarze (30)
A ja lubię wszystkie 4 pory roku, bo, każda z nich
przypomina mi cie-e-bie:) Zaczeło się "leśmianowo",
myślałem że cały taki będzie..Pamietam swoja pierwsza
miłość, objawiła się późną jesienią:)
miłego dzionka!
5000 najpierw osłupiałem że to na jeden wiersz tego
życzę w tą stronę przynajmniej
Piękny klimatyczny wiersz. Jesień pewnie przezyje
niejedną miłość. Pozdrawiam.
jesień jest potrzebna i tu się wszyscy smucą
Śliczny wiersz.
Pozdrawiam:)
Cuuuudny, bardzo klimatyczny:-)
Jesienią budzi się w nas melancholia i inaczej
patrzymy na świat. Melodyjny wiersz.
Pozdrawiam
Chyba dorobię ogonek w tytule żeby było, że ja
jesiennieję a nie niebo, no bo tak właśnie jest:) z
uśmiechem dziękuję za wszystkie słowa.
Bardzo ładny, melodyjny wiersz. miłego dnia.
Choć zwykle słotna a czasem mroźna,
jesienią też się zakochać można!
Pozdrawiam!
"jesień zatraciła zmysły" hehehe super określenie,
całość świetna jozalko, brawo:) Pozdrawiam-:)
Przy kominku w takie jesienne dni jest z pewnością
uroczo. Ale zakochanie gdzieś tam krąży pod deszczowym
niebem. Trzeba niestety wyjść z domku. Pozdrawiam.:)
niech się to zakochanie spełni;)
"zakochania pragnie chce by cud się ziścił" taka
ślimacza matematyka
Jozalko!, wolę /Ciebie/ w ósemce bez rymów, Twoje
wiersze
Jozalko!, masz, masz, hm ... i za ten uśmiech
http://www.youtube.com/watch?v=8A-xV5hZ3Eg
Pozdrawiam serdecznie