A jeśli
znam takowe miejsce
com rzeknę mało wpadam
pewno tutaj mnie lepiej
i życie sobie układam
powolutku do przodu
z którym co młyny mielą
od poniedziałku do niedzieli
i jeszcze za jedną niedzielą
przyzwyczajeń zrzeczenie
w te dobro drugiego
a żeby było lepiej
już nigdy nie będzie pierwszego
co lat nie pożałuje
by ściany mnie było obce
a jeśli to spartole
niechaj mnie gęś kopnie
autor
gabriel123
Dodano: 2024-05-08 18:02:01
Ten wiersz przeczytano 130 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Grunt to z pogoda ducha żyć. Pozdrawiam serdecznie:)
Powolutku, spokojniutko
i tak z każdym dniem do przodu,
bo inaczej nie wypada - przecież bej
jest dla Narodu.
To wiersz o znalezieniu się w miejscu, gdzie autor
czuje się dobrze, i o życiu, które toczy się swoim
rytmem. Pomimo zmian i niepewności autor pozostaje
optymistycznie nastawiony, gotowy na ryzyko i
wyzwania, gotowy do radzenia sobie z porażką, jeśli to
konieczne.
(+)