Jeśli powracam po długiej poroży
Jeśli powracam po długiej poroży
Sprzęty moje wyrywam z uśpienia
Witam się z każdą częścią domu
Bezdźwięcznie wołam do moich poddanych
Witajcie me obrazy firanki i okna
Niech będzie pozdrowiony każdy kaloryfer
Bądź błogosławiony mój telewizorze
Płyty kochane nadszedł czas działania
Niech wypełnią tę ciszę Bach albo Vivaldi
Lodówko biała uśmiechnij się cicho
Uśmiechem co przypomni zimę oszronioną
Wystarczy że się niespodzianie zjawiam
A już całe mieszkanie służy mi pokornie
Ukojony nutą zasypiam w objęciach fotela
I jakby na przekór nastrojowi chwili
Marzę sennie o następnej poroży odległej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.