Jest mi wstyd
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
uznał, że Polska (a także Węgry i Czechy)
złamały prawo odmawiając przyjęcia
uchodźców z Iraku, Syrii i Erytrei.
Było – minęło, lecz wstyd
Pozostał. Dziś wstydzę się.
Nie myślę, kto Greczyn, kto Żyd,
A tylko wciąż słowa te słyszę:
„Byłem głodnym, spragnionym, przybyszem,
A nie przyjęliście mnie.”
(Mt 25.41-46)
autor
jastrz
Dodano: 2020-08-18 00:02:02
Ten wiersz przeczytano 1338 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Podjęty został trudny temat, tzw. dyskusyjny... :)
wobec tylu zamachów terrorystycznych w Europie powinno
się skupić na środkach bezpieczeństwa a nie potępianiu
państw,które takie kroki już podejmują
Na południe i wschód od Europy mieszka 2 miliardy
ludzi, których jedynym celem jest ucieczka do lepszego
świata, a rozmnażających się w potwornym tempie (w
przeciwieństwie do Europejczyków). Jest to nowa
wędrówka ludów, nowe zasiedlenie czy inwazja (słowo do
wyboru) obcymi kulturowymi ludami, nie chcącymi się
asymilować, a raczej narzucać nam swoje zwyczaje. w
której wynik jest oczywisty. Pozbawiona przywództwa
Europa jest bezradna.
Przypomnę , że Arabowie podbili całą Północną Afrykę i
niemal pół Europy w Średniowieczu, a potem starali się
to powtórzyć aż do bitwy pod Wiedniem.
Obecnie jest to kolejna próba, która okazuje się,
bardziej skuteczna.
Pozdrawiam.
znowu literówka; nie zapamiętałam,
zaproszony,Komentujących.
Na wszelki wypadek z usprawiedliwieniem, że
uciekł mi zanim sprawdziłam tekst, ale co to za
usprawiedliwienie...
Uśmiech
PS no i 3-ci leci, bezwstydnie.
Witam,
a ja przypomimam przygodę naszego Kolegi spod
pióra, (bardzo Go przepraszam, że nie zapamiętamłam
nicku!) który opisywał jak zproszony, od tak
prosto z ulicy Muzułmanin zdumiał go praniem swoich
skarpetek po codziennej toalecie wieczornej...
Uśmiech i pozdrowienia dla Autorki i komentujących.
Właściwie trudno się wypowiadać nie mając po sąsiedzku
żadnych muzułmańskich rodzin, ani osiedli, ale po
wysłuchaniu relacji osób, które miały z nimi styczność
we Francji i w Niemczech jestem szczerze wdzięczna, że
w Polsce ich nie ma. Jeśli prosi się kogoś o
schronienie to chyba należy się dostosować do
obyczajów i praw panujących w jego domu, okazać jakiś
szacunek a nie żądać zapewnienia standardów i
dostosowania się do jego norm, gwałcić jego córki i
przemeblowywać pomieszczenia. Dla mnie zostawienie
tego konika nietrojańskiego za drzwiami to posunięcie
bardzo rozsądne ze względu na nasze bezpieczeństwo.
Obywatele krajów, które konika wzięły szybko
pożałowali. Nie rozumiem też dlaczego akurat Polska ma
przyjmować tych uchodźców? To już nie ma krajów
muzułmańskich, bogatszych w których nie ma wojny, a w
których mogliby się schronić? Póki co - mam
nastoletnią córkę, która często sama podróżuje do
szkoły w innym mieście. I tak już obawiam się tych
podróży. Czuję się jednak bezpieczniej wiedząc, że
tamtych imigrantów u nas nie ma. I jakoś tak czuję się
bardzoej w porządku wobec dziadka, który zginął w
wojnie oddając życie za nasze bezpieczeństwo. Jeśli
teraz nasze dzieci gwałcone by były przez imigrantów a
on z góry by spojrzał pytając czy dom za który oddał
życie jest już bezpieczny, to co bym mu powiedziała?
A ja wrócę do II Wojny Światowej.
Powiedz, Eleno Bo, co byłoby z naszymi uchodźcami,
gdyby nie wpuszczono ich do innych krajów. A obóz w
Tengeru (Afryka Wschodnia, wówczas kolonia Wlk.
Brytanii), m.in. dla polskich dzieci.
Ale to już tylko Twoja sprawa wzmożenia pismyślenia.
Świetna, potrzebna miniatura.
Pozdrawiam Jastrzu.
Komentarz pisałem jako odpowiedź na wpis Eleny Bo. Jak
zacząłem go pisać, był to jedyny wpis, dlatego nie
dałem na górze adresata.
Tu jeszcze mogę dodać, że według prawa unijnego Polska
mogła - ze względu na bezpieczeństwo państwa - odmówić
wpuszczenia konkretnych uchodźców na swój teren. Ale
KONKRETNYCH, do których służby państwa miały jakieś
zarzuty. Ale nie WSZYSTKICH!
Mieszkam w Sopocie. W okolicach (Elbląg, Fiszewo...)
mam parę obozów jenieckich, w których Prusacy więzili
Polaków po Postaniu Listopadowym. Tylko że Prusacy
mieli mocniejsze argumenty. Większość tych Polaków -
poza nielicznymi kobietami i dziećmi, które trafiły tu
za mężami i ojcami - uciekając przed Rosjanami -
przeszła granicę rosyjsko-pruską z bronią w ręku i
dopiero Prusakom dała się internować. Prusy przyjęły
ich niechętnie. W obozach dochodziło do zamieszek,
nieraz śmiertelnych. Argumentacja władz pruskich była
bliźniaczo podobna do Twojej. A jednak...
W końcu pod naciskiem opinii międzynarodowej i
własnych obywateli (trzeba przecież pamiętać, że były
pamiętać, że były to tereny przedrozbiorowej Polski)
Prusy zmieniły swoją politykę w stosunku do uchodźców.
Co prawda nie pozwoliły im (poza pojedynczymi
przypadkami) na osiedlenie, ale zgodziły się
przepuścić Polaków na zachód. Dzięki temu Polska miała
w XIX wieku (głównie we Francji) Wielką Emigrację.
(Francuzi zaś - a także Holendrzy, Belgowie i w
mniejszym stopniu Anglicy) jakoś nie bali się
uchodźców. Chociaż były wśród nich elementy
niebezpieczne. Wystarczy przypomnieć ile kłopotu miała
Francja z emigrantem z kolejnej fali wychodźtwa po
Powstaniu Styczniowym. Myślę tu o Jarosławie
Dąbrowskim.)
No, wtedy uchodźcami byli Polacy, a teraz tylko
Syryjczycy...
Niestety coraz bardziej mi wstyd jak patrzę co się
dzieje w naszym kraju. Udanego dnia:)
Fakt, że większość uchodźców to byli mężczyźni, którzy
mieli nadzieję na ściągnięcie rodziny. W takiej masie
na pewno byli też terroryści. Ale czy Polska była dla
nich w wystarczającym stopniu atrakcyjna? Pewnie by
uciekli dalej na zachód. Ale faktycznie chyba trochę
wstyd. Historia nas osądzi.
Same kobiety i dzieci szły? Polska pomagała na
miejscu, po co wyrywać ludzi z ich korzeni? Dziwnie
postrzegasz tę armię idącą na Europę, te ataki
terrorystyczne, morderstwa i gwałty, Polacy też w tym
ginęli, chociaż ich nie przyjęli. No, ale Ty jesteś
pro unijny i pro POwski i innej narracji nie
przyjmujesz. :(
Polacy za pracą i za chlebem wyjeżdżali za granicę, a
mieli przyjmować zdrowych mężczyzn (wielokrotnie
żołnierzy z ISIS) na socjal. Wygląda na to, że Ci już
tak zostanie do śmierci ten "wstyd".
Dobranoc.